W ostatnim wydaniu gazety Lokalnej (14 lutego br., swoją drogą zawsze się zastanawiałem, dlaczego czternastego, skoro gazeta była już w sprzedaży trzynastego lutego… I tak praktycznie co tydzień, ale niestety w tej gazecie nie zawsze wszystko się zgadza, więc poniekąd rozumiem, skąd rozbieżność w dacie), a więc wracając do tematu, tj. ostatniego wydania gazety, pojawił się tam m.in. artykuł dotyczący jednej z małomickich ulic, mianowicie ulicy Jana Matejki. W artykule tym przeczytamy, że jest to jedna z ulic, która swoim stanem odbiega (oczywiście w sposób negatywny) od niektórych innych ulic, co jest akurat prawdą, aczkolwiek myślę, że każdy się w tym miejscu ze mną zgodzi, że w naszym mieście jest wiele ulic w gorszym stanie.
I tu się zrodziło pytanie, dlaczego akurat autorowi „chciało” się napisać artykuł o tej ulicy? Przekornie dodam, że oczywiście retoryczne pytanie.
Ostatnie zdanie, które nie ukrywam rozbawiło mnie i moich kolegów radnych dość mocno, w zasadzie wyjaśnia nam powód podjęcia tematu: „Jak usłyszeliśmy nieoficjalnie przy Matejki mieszka jeden z opozycyjnych radnych, być może złożenie przez niego interpelacji przyspieszyłoby decyzje co do remontu”.
Po pierwsze użyte słowo „opozycja” jest słowem nie do końca właściwym i stawiającym nas (radnych, członków Klubu Radnych Bliżej Ludzi) raczej w złym świetle. Po drugie owym opozycyjnym radnym mieszkającym przy ul. Matejki jest Tobiasz Ćwik. Z mojego, w zasadzie nie tylko mojego punktu widzenia wygląda to tak, że ktoś właśnie Tobiasza chciał zdyskredytować wobec mieszkańców, podważyć słuszność jego mandatu radnego. Jak wspomniałem, sytuacja jest o tyle zabawna, bo właśnie radny Tobiasz jest bardzo aktywnym radnym, zawsze dobrze przygotowanym w omawianych przez nas tematach, a tymczasem autor artykułu nawet nie pokwapił się by porozmawiać z ów opozycyjnym radnym, a w sposób (i to z przykrością stwierdzam) niegodny dziennikarza zasugerował bierność Tobiasza, jakoby nie złożył dotychczas żadnej interpelacji czy wniosku, który dotyczyłby remontu ul. Matejki. Gdzie podział się wymagany obiektywizm dziennikarski i chęć wysłuchania wszystkich stron?
Otóż Panie Dubrowski – autorze artykułu, kochani mieszkańcy Małomic, zwłaszcza ulicy Matejki, radny Tobiasz Ćwik w październiku 2019 r. złożył wniosek do budżetu na rok 2020 dotyczący remontu chodnika na ul. Matejki oraz wyznaczeniu miejsc parkingowych po jednej ze stron ulicy Matejki. Plan jak najbardziej realny do wykonania, ale na ziemię sprowadza nas wypowiedź burmistrz Małomic, która stwierdza, że „ulica ta nie spełnia kilku kryteriów”, więc póki co możemy zapomnieć o jej remoncie…
Kto następny?
Paweł Gorzków