Co się dzisiaj wydarzyło na Sesji? Porządek obrad obejmował głosowania nad pięcioma uchwałami. Najistotniejszymi, z wielu względów, były projekty uchwał zmieniającej tegoroczny budżet, a także Wieloletnią Prognozę Finansową na lata 2021-2051.
Przesunięcie w budżecie dotyczyło, choć to zabrzmi brzydko, rozdysponowania kwoty 200 tys. zł, która wcześniej została ujęta na budowę nowej strażnicy w Lubiechowie.
Sprawa trudna i przykra, bo widząc ogromne zaangażowanie strażaków z OSP Lubiechów z Prezesem – Panem Waldemarem Marciniakiem na czele, uwzględniając obecny stan techniczny użytkowanego budynku nie było to głosowaniem, które przeszło bez echa. W ostatnich dniach Prezes OSP Lubiechów wielokrotnie kontaktował się w tej sprawie, szukając rozwiązania możliwości zrealizowania tego planu. Niestety ostatecznie sporządzony kosztorys przekraczał na chwilę obecną ten projekt trzykrotnie, a rozłożenie tego na etapy, jak szybko dziś ustalono nie byłoby możliwe. W uchwalonej zmianie pozostała kwota 50 tys. zł, która zostanie przeznaczona na remont dachu obecnej strażnicy.
Czternastu obecnych Radnych na sesji zagłosowało za tą zmianą. Dlaczego my tak zagłosowaliśmy?
Cofnę się do miesiąca lipca. W związku z przygotowaniami wniosków przez Gminę w ramach Rządowego Funduszu Polski Ład – Programu Inwestycji strategicznych, na początku lipca w imieniu Klubu oraz w imieniu Radnego Artura Jurkowskiego złożyłem wniosek o uwzględnienie konieczności poprawy infrastruktury na znacznej części naszych dróg gminnych. Treść wniosku tutaj.
Krótko po tym, w rozmowie z Burmistrz otrzymałem informację, że wniosek ten zostanie uwzględniony oraz uzupełniona zostanie wnioskowana lista ulic i dróg o część tych, których nie wymieniliśmy, a które również wymagają remontu. Przedstawiona została propozycja ze strony Pani Burmistrz, by nie tracić czasu w oczekiwaniu na rozstrzygnięcie, moglibyśmy już w tym roku zacząć przygotowywać projekty. Na to jednak potrzebne są też środki i usłyszałem gotowe rozwiązanie: rozdysponowania wyżej wspomnianych środków, które przeznaczone były na nową strażnicę dla Lubiechowa. Faktem jest, że ta kwota była niewystarczająca na realizację tego zadania, w związku z wcześniejszym niedoszacowaniem inwestycji, natomiast otrzymałem zapewnienie, że taki stan rzeczy został zaakceptowany przez OSP Lubiechów. Wobec tych zapewnień, zarówno ja, jak i członkowie Klubu, w tym radny Artur Jurkowski wyraziliśmy zgodę na taką zmianę w budżecie.
Na dzisiejszym posiedzeniu padło wiele przykrych słów w naszym kierunku, jakoby lekką ręką pozbawiliśmy OSP w Lubiechowie realizacji tej inwestycji (sic!). Po pierwsze to nie był nasz pomysł takich zmian, po drugie otrzymaliśmy zapewnienie, że OSP w Lubiechowie zostało poinformowane o tych przesunięciach, po trzecie te środki były zdecydowanie niewystarczające i po czwarte, wszyscy Radni byli „Za”.
Ogólnie, jak to bywa na sesjach rad, sytuacja była dziś dość napięta. Jako Przewodniczący przedstawiłem wnioski Pana Waldemara Marciniaka i poprosiłem o dyskusję nad tym tematem. Z całym szacunkiem do pracy osób, ich zaangażowania w działalność stowarzyszenia, mając świadomość ich potrzeb, niestety przychylam się do zdania, że koszt tej inwestycji jest nieosiągalny do zrealizowania w całości z budżetu Gminy.
Na co jeszcze zostało rozdysponowane owe 200 tys. zł? Pośród wielu ulic w naszej Gminie w projekcie uchwały zmieniającej budżet przedstawiono nam (tak, tak – przyjął się taki zwyczaj, że Radnym się przedstawia gotowe propozycje i często, nawet jeśli podjęta zostanie jakakolwiek dyskusja nad tematem, propozycja ta pozostaje niezmieniona) m.in. wykonanie projektu na remont fragmentu ulicy… B. Chrobrego (odcinek od mostku do mostku), nieopodal osiedla Kwiatowego. Kolejne 50 tys. zł to dofinansowanie dla Powiatu Żagańskiego do remontu drogi… Szprotawa – Polkowiczki – Śliwnik.
W tym miejscu zacytuję fragment jednego z ostatnich artykułów Gazety Lokalnej Powiatu Żagańskiego, do którego to wypowiadała się Burmistrz: „(…) Warto przypomnieć, że w kolejce czekają takie inwestycje jak np. przebudowa ulicy Kościuszki w Małomicach, budowa od podstaw dróg na terenach, gdzie powstają nowe osiedla mieszkaniowe, czy remont takich dróg jak np. ulica Matejki. (…).
W trakcie dyskusji Radny Tobiasz Ćwik zaproponował zmianę zadania remontu tej ulicy właśnie na wspomnianą ulicę Matejki. I w tym momencie rozpoczęła się żywa dyskusja. W ostatnim czasie bardzo często padały stwierdzenia w naszym kierunku, że pragniemy by realizowano nasze marzenia. Tych samych słów kilkukrotnie użyła dziś Radna Kolesińska. W trakcie sesji nie komentowaliśmy tego, zrobię to teraz tutaj.
Otóż na chwilę obecną faktem jest, że mamy większość w Radzie. Tak jednak nie było zawsze, bo przez okres niemal pierwszych dwóch lat, ta sytuacja była odwrotna. Z ironią powiem, że to nie nasze marzenia były realizowane, a z przykrością, że wielokrotnie nie liczono się z nami w jakichkolwiek ustaleniach, dotyczących najbardziej błahych spraw, które przyszło nam uchwalać. Choć teraz udaje nam się przeforsować nasze postulaty, ciągle jesteśmy skorzy do współpracy. Słuchamy z uwagą, podsuwamy rozwiązania, i raz jeszcze to podkreślę, chcemy współpracować.
Wrócę jeszcze do zaproponowanej zmiany przez Tobiasza ul. Chrobrego na Matejki. W wieloletniej prognozie Finansowej na lata 2021-2051 uwzględniona została kwota 1,1 mln na remont ulicy Chrobrego (30 tys. zł na rok 2021 oraz 1 mln i 70 tys. zł na rok 2022). Dziś usłyszeliśmy grad zarzutów, że kwota ta nie wystarczy na remont ul. Matejki, oraz to, że bardziej potrzebny jest remont kawałka ulicy nieopodal os. Kwiatowego. I teraz jest taka ciekawa sytuacja, że retoryka Pani Burmistrz, jak i radnych, którzy, jak odniosłem wrażenie, obrażali się dziś na nas jest bardzo zależna od punktu siedzenia. Więc jak to jest? W poprzedniej kadencji Radni uchwalili remont ulicy Mickiewicza. Bez remontu sieci wodno-kanalizacyjnej, natomiast udało się położyć nowy asfalt. Z całą pewnością poprawiła się jakość nawierzchni, co po dziś dzień, pomimo zdarzających się remontów sieci wodnej, tą ulicą dalej podróżuje się (czymkolwiek) w komfortowy sposób. Zatem czasem można wymienić nawierzchnię bez remontu tego, co jest w ziemi, no a czasem nie można, jak nas dziś próbowano uświadomić. Podobnie sprzeczne informacje usłyszeliśmy w przeszłości, gdy wnioskowaliśmy o remont ulic Wiśniowej, Czereśniowej, Morelowej, Brzoskwiniowej. Burmistrz twierdziła, że tam ciągle powstają nowe domy i wykonanie nowej nawierzchni zostanie uszkodzone przez cięższy sprzęt, który używany jest przy budowie domów. Dokładnie ten sam argument poszedł w zupełne zapomnienie, gdy otrzymaliśmy informację, że został złożony wniosek (tak, znowu dowiedzieliśmy się po fakcie), na wykonanie nawierzchni na ulicach Chabrowej, Makowej, Lawendowej i Konwaliowej. Co więcej, gmina na ten cel otrzymała 1 mln zł. Byłem tam niedawno. Tam, to jest dopiero prawdziwy plac budowy. No i to nic, że te drogi zostaną rozjeżdżone przez ciężki sprzęt.
Takich sytuacji, w których raz coś jest argumentem, a innym razem ta sama kwestia jest czymś przeciwnym można by mnożyć bez liku. Wszak wiadomo, że punkt widzenia zależy od… no właśnie.
Podsumowując – strażacy z Lubiechowa (póki co) nie będą mieć nowej strażnicy głównie z uwagi na zbyt wysoki, jak się okazuje, koszt inwestycji i brak możliwości podzielenia zamówienia na części ze względu na obowiązujące prawo zamówień publicznych, a my jesteśmy ostatnimi osobami, które mogłyby zagłosować przeciwko jakiemukolwiek przedsięwzięciu na rzecz rozwoju OSP.
Po raz kolejny też dziś padły słowa ze strony magistratu, jak bardzo potrzebujemy nowych mieszkańców, zachęcania ich do przeprowadzki do naszej Gminy. My się z tym zgadzamy, natomiast wg nas trzeba zrównoważyć inwestycje w nowe osiedla z potrzebą remontów infrastruktury miejsc, które od kilkudziesięciu lat nie były remontowane. To tutaj mieszkają mieszkańcy – Małomiczanie, bardzo często od urodzenia i nie możemy o tym zapominać.
Paweł Gorzków